W zwiazku z pewnymi osobistymi sytuacjami zwanymi "milosnymi" w zyciu... Trace checi do gry, trace nadzieje i takie tam... Nie chce mi sie gadac, ale spoko grac bede... Chce wasz wszystkich z gory przeprosic za brak entuzjazmu i podnoszenia wszystkich na duchu, bede troche cichszy to nikt wam nie bedzie gledzil ...


"Niechaj TeamSquad trwa, niechaj Los mu sprzyja, a wiatr wieje w plecy i ponad chmury wznosi"

spoko jab damy rade a entuzjazm moze wroci :D

"I światłość go poprowadziła"

wierzymy w to :)